Czternastka miała, oczywiście, różne ważne dokumenty opisujące
i normujące jej wewnętrzne życie i wzajemne stosunki między
czternastakami, a także nasz stosunek do świata. Zawsze jednak
więcej było takich, które rodziły się same (czasem dość
niezwykłych), niż tych sztywnych i formalnych. Regulaminy... tak,
były, poważnie traktowane, ale zawsze były tylko uzupełnieniem.
Miała Czternastka swą „konstytucję” (pojawi się tu pewnie później),
ale znacznie wcześniej powstała – i była zawsze żywa - „konstytucja
biwaku”. Czy to znaczy, że ta „wielka” konstytucja była drugorzędna?
Nie, to tylko pokazuje znaczenie biwaków w życiu Czternastki. A w konstytucji
biwaku i tak jest wszystko, co ważne.
Konstytucja biwaku
-
Biwak jest
azylem ludzi wolnych i sprawiedliwych.
-
Władzą
ustawodawczą jest komendant biwaku.
-
Władzę
wykonawczą sprawuje oboźny biwaku.
-
Wszystkie dobra
materialne /papier toaletowy, plecaki, menażki i.t.p./
są wspólne i czuwa nad nimi kwatermistrz biwaku.*)
-
Kto sam żre,
z innymi się nie podzieli, temu cofnie się trzy
razy.
-
Temu co myśli
tylko o sobie - schronienie w namiocie nie będzie
udzielone.
-
Wszystkie
kłótnie, spory, złośliwości i inne tego typu sprawy
są dozwolone tylko w miejscu do tego przeznaczonym:
pod okiem komendanta biwaku.
-
Obowiązuje
pozytywny stosunek do Małego Księcia, Puchatka,
Muminków i krasnoludków.
-
Nie niszczyć
grzybów, strzec się pociągu i wysokiego napięcia!
-
Do wszystkiego
należy odnosić się z optymizmem i dużą dozą
wyrozumiałości.
-
Rozmyślne
uchylanie się od pracy jest najgorszym przestępstwem
i podlega najwyższemu wymiarowi kary.
-
System kar
i nagród leży w gestii oboźnego biwaku.
-
Obrażanie się
i innych jest surowo wzbronione i grozi śmiercią lub
kalectwem.
-
Wszystkim,
którzy wykazują negatywny stosunek do śpiewania -
język kołkiem stanie.
*) Nie
dotyczy bielizny osobistej i szczoteczki do zębów.
|
powrót na początek strony |
|